Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

chocia był z naytęgszych szyrmierzy we świecie, odpuścił iey, a nie było iuż z tego iney sprawy, nie bez wielgiego postrachu mnogich inych galantów których miała: iakoby tamten zapłacił za wszystkich. Iakoż pani, uznaiąc łaskawość y miłosierdzie takowego małżonka, od tego czasu iuż mu tylko niewiele dawała przyczyny do podeźrzeń, była bowiem z dosyć strzemięźliwych y bogoboynych pań onego wieku.
Cale inaczey przydarzyło się w niedawnych leciech w królestwie Neapolu paniey Maryey z Awalos, iedney z nayurodziwszych xiężniczek tey krainy, zaślubioney xiążęciu Wenuzy; ta rozmiłowała się w grofie Andryańskim, też iednym z urodziwych xiążąt tey ziemi, y gdy oboie zmówili się na swoie igry a rozkoszki y mąż ich odkrył (opowiedziałbych w iaki sposób, ba przydługoby trwało) iakoby wespołek przytulonych w łożu, kazał ich uśmiercić oboie przez naiętych ludzi; tak iż nazaiutrz naleziono owe dwie wdzięczne połowy a istoty, cale nieżywe y zakrzepłe, porzucone a wyciągnięte na kamieniach przed bramą domu, na widoku wszystkich przechodzących, którzy ich opłakiwali y żalili się ich nędznego losu.
Niektórzy krewni oney paniey barzo byli tem strapieni a oburzeni, tak iż chcieli mścić się tego śmiercią a mordem, iako nakazuie obyczay tey ziemi; wżdy o to iż była ubita przez nikczemne sługi a niewolniki, niegodne iżby ich ręce miały się maczać w tak piękney a szlachetney krwie, o to iedno chcieli się upominać a dochodzić tego na mężu, bądź przez sądy, bądź inaczey,