Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/262

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

riczne. Ku czemu głupi mózgowiec Dyogenes[1] cynik odparł trefnuiąc, ba wszetecznie zaiste, życząc aby mógł uśmirzyć głód pociraiąc sobie brzucha, tak iako pociraiąc sobie członek zbywał się chuci miłośney. Radbych to wywieść w słowiech barziey zrozumiałych, ale trzeba minąć koło tego barzo letko; abo, iako uczynił ów miłośnik Lamiey[2], który, gdy mu nadmiernie zaceniła się za użycie swoiey miłości, nie mógł abo nie chciał iey z tym nastarczyć; y dlatego wziął przedsię myśląc o niey zgwałcić się samemu y zmazać się y zbyć się ochoty w swoiem pomyśleniu: co gdy się dowiedziała, kazała go pozwać przed sędziego, iż ma iey zadość uczynić za to y zapłacić ią; przedsię ów sędzia dał wyrok iż dźwiękiem y brzęczeniem piniędzy które iey tamten pokaże ma być zapłacona, y nasycić ma swoią ochotę, tak samo iak tamten przez myśl y wyobrażenie zbył się swoiey.

Prawda iż przytoczyć mi mogą siła sposobów wenericznych, o których świadczą starożytni philosophowie; przedsię w tym zdaię się na nich y na barziey subtylnych odemnie, ieśli zechcą o tym rozprawiać. Tyle powiem, iż, skoro owocem miłości świeckiey nie iest ina rzecz ieno użycie, nie trzeba mnimać iż się ią dobrze posiądzie, iak ieno dotknąwszy a obłapiwszy. Wierę nieiedni byli mnimania, iż ta rozkosz iest barzo żadna bez zwroku y bez słowa; o dym mamy wdzięczny przykład w Stu Opowiastkach królowey Nawary, o tym godnym szlachcicu który ucieszywszy się wielekroć oną godną panią, w nocy, omotaną na twarzy swoią chusteczką (maszkary bowiem nie były ieszcze podczas w użyciu), w galeryey ciemney a przy-

  1. Anegdota o Dyogenesie z Plutarcha, De Stoicorum repugnantiis C. XXI.
  2. Tamże, Demetrius, cap. XXVII; ale kobieta, o którą chodzi zwała się nie Lamia, ale Thonis.