Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/130

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

darta: mąż, który pewien był że nic nie dokonał, ale który mimo to udawał galana y krzepkiego zapaśnika, barzo był zdziwiony y nie wiedział coby miała znaczyć ta ubarwniona bielizna; aż pomyślawszy nad tem do syta, domyślił się iakoweyś zdrady y k....arskiego podstępu; wżdy mimo to nie pisnął nigdy słowa.
Oblubienica y iey konfidentki były także barzo skłopotane y zdziwione, iż mężowi tak spaliło na panewce y że sprawa obrociła się przez to cale niedobrze. Nic iednak nie okazano z żadney strony aż do tygodnia, kiedy wreszcie mężowi pofolgował skurcz przyrodzenia y srogich dzieł dokonał, z którey to radości, przepomniawszy o wszytkiem, poszedł opowiedzieć całey kompaniey iż teraz iuż pewnie uczynił próbę swey dzielności y uczynił, żenę prawdziwą niewiastą y dobrze obabioną: y przyznał się iż aż dotąd doświadczon był zupełną niemocą; zaczym cała assystencya powiadała w tym przedmiocie gadki barzo rozmaite y rzucała różne sądy o nowozaślubioney o którey mnimali iż iuż była niewiastą z przyczyny iey ubarwnioney bielizny; y tak się sama podała na osławę, nie iżby sama w istocie była tego przyczyną, ieno pan mąż który swoią miętkością, sflaczeniem a niemocą popsował całą sprawę.
Są niektórzy mężowie, którzy prawiczeństwo swoich żen (niby czy ie zdobyli czy nie) rozpoznaią w pirszey nocy także wedle kolei iaką nayduią: tak znałem iednego który, poiąwszy żenę w drugiem małżeństwie (zasię ona wimówiła mu że iey pirszy mąż nigdy iey nie tknął przez swoią impotencyą y że była dziewicą a prawiczką tak