Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Tajna krzywda – Skryta zemsta.djvu/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Bo zemsta tego dopowié,
Czego nie znano z obrazy.

(Odchodzi).
lopez.

„Bo zemsta tego dopowié,
Czego nie znano z obrazy.“
— Więc gdy krwią, co mię nieśławi,
To żelazo się zakrwawi,
Portugalskich ziem obszary
Dowiedzą się z owej kary,
Czego im krzywda nie jawi.
I usłyszę z którejś strony
Ja, rzkomo zaspokojony:
Oto ten poszkodowany
Na czci, — nie zaś: ten pomszczony!...
Cóż, choćby ma szpada wściekła
Krzywdziciela krwią ociekła?
— Obrazy z niej świat się dowié,
Bowiem jej zemsta dopowié,
Jeśli jej krzywda nie rzekła.
Zatem nic nie pozostaje
W tej wątpliwości okropnej,
Jak zataić. Tak, zataję
— Bo skrzywdzony, gdy roztropny,
Cierpi, milczy i udaje.
Tając więc karę, wszej skazy
Ujdę, bo ujdę obmowie.
W ciemności spadną jej razy;
Tak już zemsta nie dopowie,
Czego nie znano z obrazy.
— Ot, Don Huan był szalony,
Bowiem cóż zyskał z obrony,
Kiedy usłyszał w tej chwili:
Oto którego shańbili,
Nie zaś: oto ten pomszczony.
W milczeniu mój grot ukuję
I w sposób chytry, kryjomy
W noc go czarną wysforuję;