Ta strona została przepisana.
Dzień I.
Ogród nad morzem w Maurytanii. — NIEWOLNICY pracują — Wchodzi ZARA, służebna królewnéj Fezu.
ZARA.
Zaśpiewajcie, niewolnicy.
Moja pani śród łazienki
W perłowéj igra miednicy
Jak łabędzie bałamutne,
I prosi was o piosenki,
Ale tęskne, ale smutne.
PIERWSZY NIEWOLNIK.
Czyliż naszych brzęk kajdanów,
Czyliż pieśni niewolników
Rozweselić mogą panów?
ZARA.
Ona lubi śpiew słowików.
Kiedy się po laurach gubi.
I piosenki wasze lubi.
Zaśpiewajcie, Fenix słucha.
NIEWOLNIK.
Nasza pierś boleścią głucha.
Ach! najgorsze przeznaczenie!
I najgorsze to cierpienie
Śpiewać, kiedy serce boli!
Śpiewać temu, co w niewoli.