Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Życie snem.djvu/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Słów słodkich, aby w pół drogi
Wstrzymać twój wyrok zbyt srogi.
Teraz mi sprawdzić wypada
Co przerażona i blada
Rzucasz mi na dumną głowę.
Odejdźcie, drugą połowę
Złorzeczeń, człeku-zwierzowi
Niechaj nieszczęsna wypowie.

Rozaura

Ginę! Litości!

Zygmunt

Tyrana
Nie wstrzymasz!

Klotald

Wyjdę z ukrycia
Bronić honoru, jak życia,
Chociażby śmiercią.... Kolana
Oplotę twoje!

Zygmunt

Ha! z drogi!
Starcze! Zbytniej chcesz pobłogi!
Drugi raz stajesz oporem.

Klotald

O jeźli ojców twych wzorem