Strona:PL Pawlikowski - Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość (1839).djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ale przez obce wsparcie lub łaskę, można śmiało przepowiedzieć że nie dojdzie ani szczęścia, ani cnoty, ani sławy. Możemy widzieć z histoyi, czy kraj którykolwiek co poważamy jego pamjęć doszedł stopnia wysokiego chwały z cudzą opieką? I owszem smutnych z tego można napatrzeć się skutków. Pomijam inne przykłady, przypomnijmy sobie tylko jak Rzymianie szanowali Greków, od których uczyli się praw mądrych; jednakże gdy tamci zaczęli się mieszać do ostatnich rządu, skończyli na wtłoczeniu na karki ich swego jarzma. Kiedy Polacy własnéj ufali mocy, rozpostarli zwycięzki oręż od Wiednia aż do Moskwy. Z małém wrażeniem siebie i z ustawiczném wzywaniem cudzoziemskiéj pomocy wpadli w nikczemność i obce jarzmo. Opinia nikczemnego mniemania o sobie zaczęła się u nas wtedy, kiedy szlachcic polski nie szukał dobra kraju, ale wsparcia pychy możnowładnych familij. Każda partya podczas bezkrólewia, chcąc nadać panującego spółrodakom, udawała się do obcych dworów po pomoc zbrojną i pieniądze, aby je rozdawać drugim i przymnażać przez to swych stronników. Im która familia liczyła dłuższy rząd swych zapasników, tym pewniéj wygrywała sprawy w trybunałach, robiła ustawy użyteczne dla siebie na sejmach, a przez to zbierała ogromne majątki, jakich w żadnym Europy nie widać kraju. Słabsi