Strona:PL P Bourget Kłamstwa.djvu/139

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ubolewając nad losem przyjaciela, zazdrościł mu zarazem. Wnet jednak budziły się w nim inne uczucia: wstręt do moralnej nicości tej kobiety i właściwa młodym sercom skrupulatność sprzeniewierzenia się nawet myślą przyjacielowi. Ireneusz poczytywał sobie na występek, chwilowe chociażby pożądanie kochanki Klaudyusza. Widocznie Coletta odczuwała instynktownie delikatność młodego poety, bo w celu pustej zabawki, rozmyślnie starała się podniecać go widokiem swej piękności.
Chciała wzbudzić w nim walkę między poczuciem obowiązków przyjaźni a żądzą cielesną. A młody poeta, pomimo subtelnych swych uczuć, musiał odczuwać owo pożądanie podobnie, jak musimy czuć powonieniem zapach kwiatu, chociaż nie chcemy wyciągnąć ręki, aby go zerwać. To też nieporównany wdzięk, z jakim dziewczyna obejmowała miłośnie kochanka, wywarł na Ireneuszu wrażenie, jakiego nieraz doznawał w jej obecności; wrażenie fizycznego łaknienia równie gorących pocałunków.
Skojarzenie pragnień — stokroć trudniejsze do rozkwikłania i więcej tajemnicze od skojarzenia wyobrażeń — wskrzesiło znów w jego wyobraźni olśniewająco piękny obraz pani Moraines. Pod wpływem tylu różnorodnych a silnych wrażeń, poczuł w tej