Strona:PL Owidiusz - Sztuka kochania.djvu/054

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Przyzwyczaj do siebie lubą...
znaczy to ogromnie dużo.
znoś wszelakie jej kaprysy,
choć cię męczą, choć cię nużą.
 
Niech cię widzi bezustannie.
Niech nic prócz ciebie nie słyszy.
Niech twój obraz dniem i nocą
ukochanej towarzyszy.

Lecz gdyś jest pewien, że tęskni
do tkliwej miłości twojej,
oddal się... Twe oddalenie
niechaj ją zaniepokoi.
 
Niech odpocznie... Wypoczęta
ziemia sutsze daje plony.
Chciwiej deszczu zimne strugi
pochłania grunt wysuszony...
 
Lecz niech twoja nieobecność
nie dłuży się nieopatrznie.
Luba o tobie zapomni
i o innym myśleć zacznie.