Ta strona została przepisana.
tego, bo pieklarz baba była, ale pieniądze sprawiły, że ma spokój. A nadgrobka księdzowego niema kto skończyć. Pieniądze krewni rozdrapali i nie troszczą sie o niego... Tak bywa... Rychło skończysz?
POMOCNIK.
Wnet. Jeszcze ino boki zrównam.
GRÓBARZ.
Nie przeciw sie, nie. Telo mu ta żebrakowi w gładkim leżeć, co i w nierównym...
POMOCNIK.
Zawdy przecie przystojniej... (obrównuje). Dyć żebych mógł, biedaku mój, tobych ci śklanny grób zrychtował...
GRÓBARZ.
Już mu to ta jedność... W tym, czy w owym...
POMOCNIK.
Jakech go odwiedzał przed śmierzcią, powiadał: „Pochowajcie mie pod smrekiem, niech mi wiater gra“...
GRÓBARZ.
Ha no, nie wypadło tak. Trza sie trzymać porządku, kolei...
POMOCNIK.
Żeby to hań — na polanach... Wyścieliłbych mu bukowemi liśćmi i ułożył pod korzeniami