Przejdź do zawartości

Strona:PL Or-Ot - Poezje.djvu/011

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Gwiazd nie szukaj na lazurze:
Pójdź — i szalej na mem łonie!
Gwiazd nie szukaj na lazurze:
Raz się tylko, raz się żyje!
Na rozkwitłych róż purpurze
Pierś przy piersi niechaj bije!
Na rozkwitłych róż purpurze
Od ust do ust biegnij dalej! —
Precz tęsknoty — smutki — burze,
Ze mną, z wiosną, pieść i szalej!”


POETA.

Wiosno! mnie słowa nie przynęcą twoje!
Próżno mnie wzywasz czarownemi słowy!
Pamiętam lata, dawne lata moje,
I pierwsze z tobą pamiętam rozmowy!
Szał bez miłości — to arfa bez brzmienia!
To kwiat bez woni i serce bez bicia!
Może-bym pobiegł, gdyby nie wspomnienia,
Co mi wskrzesiły jedyny sen życia!


(Po chwili)


Kiedyś, gdym jeszcze biały był i czysty,
Juk śnieg na górach, jak skrzydła anioła,
Urzekł mi serce jeden duch złocisty
I gwiazdę natchnień zażegł mi u czoła:
Duch ten uleciał do ojczyzny swojej,
U tronu Boga skargą łka żałosną —
Nie! ja nie pragnę orgii szalu twojej!
Za twym przewodem ja nie pójdę, wiosno!


UPIÓR MIŁOŚCI

Wracam! Chodź do mnie! Pamiętasz? pamiętasz?
Ja kocham jeszcze i pożądam jeszcze!