Ta strona została uwierzytelniona.
Przez ciężkie mrozy ucierpią lub tucze;
A on ucierpi w corocznym dochodzie.
Pan wielki ziemią znudzon, co mu rodzi,
Nawet to morze połyka oczyma:
Z majstry, z czeladzią olbrzymi wał grodzi,
Że nawet ryba pływać już gdzie niéma.
Lecz z czarną troską chodzi on jak struty —
Gdziebądź się ruszy, tuż za nim śmierć blada:
Ona na okręt miedzią wskróś okuty
Wsiądzie, i konno gdy jedzie, z nim wsiada.
Nic cię nie broni od tych trwóg napaści
Ni marmur z Frygii, ni blaski purpury,
Ni Achmenowe woniejące maści,
Ni rozweseli Falern, gdyś ponury.
Mamże budzące zazdrość kolumnady
Lub nowym stylem wznosić atrium pyszne?
Mamże za złota zgryźliwe pokłady
Mieniać sabińskie ustrońko zaciszne?