Przejdź do zawartości

Strona:PL Ody Horacyusza.pdf/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Blada śmierć depce obojętną nogą
Królewskie dwory, jak chaty —
Pomnij Sestiuszu bogaty!
Że życie krótką wymierzone drogą:
Wielkim nadziejom w niem ciasno,
Bo ledwo błysną, wnet zgasną.

A gdy się ujrzysz raz w Plutona świecie
Śród mar bajecznych, w ciemności,
Nie będziesz tam rzucał kości
O to, kto królem ma być na bankiecie?
Tam i z Licyda nic tobie,
Choć doń się palą płcie obie.



DO PYRRY.
V.
Quis multa gracilis te puer in rosa.

Jakiż to gaszek wonny i krasny
W tej grocie — Pyrro! pieści się z tobą
Na róż pościeli? Dla kogóż jasny
Warkocześ spięła prostą ozdobą?