zum może śpiewać i to pięknie? Odpowiedź potakująca wygląda na paradoks, ale paradoks ten ziścił Horacyusz. Umie on z nadmierną przenikliwością oceniać siebie, ludzi i rzeczy tego świata i wypowiadać swe wrażenia w sposób tak jasny, dobitny, że zdawaćby się mogło, iż myśl nie łamała tu się w słowach, ani ćmiła słowem, lecz wybrzmiewała bez reszty we wyrazach, w które poeta ją wcielił i z którymi ręką jego spojona przez wieki jeszcze bardziej się zrosła. Mgły i uczucia niedośpiewane, niedociągnięte mają niezawodnie swoją poezyę, ale ma też poezyę to pełne, jaskrawe słońce, które opromienia utwory tego południowca i rozświeca i uwypukla każde drgnienie i każdą odmianę jego duszy. Horacyusz nie dopuści żadnej niejasności do swej poezyi; nie patrzy on na rzeczywistość ani z górnych wyżyn, ani przez łzy lub marzenie, lecz wyobraża ją i określa z przedziwną pogodą i jasnością myśli i słowa. Więc nie dośpiewywać do niej ma »czuły słuchacz« w swem sercu, lecz przejrzeć i odczuć do głębi to, co poeta chciał powiedzieć i w całej pełni wypowiedział.
Plastyczną i wyrazistą jest poezya Horacyusza. Każda niemal rzecz tu wspomniana znajduje swe
Strona:PL Ody Horacyusza.pdf/11
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.