Strona:PL Negri Niedola Burze.pdf/204

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

WIECZNA SIELANKA.

Gdy czerwcowego słońca żary złote
Całują kwiaty z namiętną rozkoszą,
Do głębi pod ich otwarte pieszczotę;

Gdy się w gorącem powietrzu unoszą
Rodzajne pyły, bijąc z fali kłosów,
Kiedy dżdże bujne po dolinach roszą, —

Wtedy pod czystym lazurem niebiosów
Oracz swój zagon błyszczącym rznie krojem
I głos swój łączy do ptaszęcych głosów...

I płynie jego pieśń z wielkim spokojem
W ćwierkaniu wróbli i zapachu siana,
Który wiatr z łęgów niesie tchnieniem swojem.

A w progu chaty, gdzie cień pada zrana,
Niewiasta jego, w dzieciątko wpatrzona,
Pierś mu podaje... pierś młoda, wezbrana...