Strona:PL Negri Niedola Burze.pdf/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

NA GROBIE JÓZEFA GRANDI.
(W Val-Ganna).

Bez przepychu marmurów, bez krzyża,
Gdzie wiatr halny, gdzie szumnych wód zdroje
Tchem najczystszym, najświeższym swym chłodem
Przenikają aż w serce gdzieś twoje;

Gdzie przepaści, gdzie skały spiętrzone,
Milcząc, patrzą z zawrotnej wyżyny;
Gdzie traw górskich aksamit się ściele,
A skraj borów odcina się siny, —

Opuszczony, samotny w swej dumie,
Zapomniany pod złotych zórz bramą,
Tytan natchnień tu leży, w swej śmierci
Zbuntowany, — jak w życiu — tak samo!

Tu cię góry widziały i szczyty,
Gdyś się błąkał, a nagą twa głowę
Biły twardem, zuchwałem swem skrzydłem
Duchy gromów i duchy wichrowe!