Ta strona została uwierzytelniona.
»PAX«.
Widziałam, we śnie, jakby orle skrzydła
Ogromne, w locie do słońca,
Wpośród błyskania i szumu
Jasnych sztandarów tysiąca.
Nigdy nad orne pola i nad łąki
Cudniejsza nie wzeszła zorza...
Żarem się od niej zajęły
Błękity nieba — i morza.
I wyszło z lasów i z pól ornych — drżenie
Rodzajnej, płodzącej siły...
I za tchem wiatru, jak żywe,
Liście się, trawy rzuciły...
A one jasne sztandary, wzniesione,
Jak złotej chwały trofeje,
W ogromnych szumach śpiewały
Ludów cierpienia i dzieje...
I wiały na nich krwawe pióropusze,
I wiał z nich łachman junaczy,