Strona:PL Negri Niedola Burze.pdf/172

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Na bruki, chleba szukającą w nocy?
Ogromna litość drży nad nią i leci
Gdzieś, w te milczące, ogromne niebiosy.

Cisza. Dokoła tragedya tajemna
Nocy się mroczy, bez tchu, bez miesiąca,
Jakowąś trwogą i rozpaczą drżąca...
— A pod czerwonych latarni pręgierzem
Idzie, przechodzi, wraca — postać ciemna.