Przejdź do zawartości

Strona:PL Na drogach duszy.djvu/080

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.




Mieszczański mózg wyczerpywał się, by stworzyć prawa i warunki dla szczęśliwego życia. Ale prawa te, to prawdziwe saturnalia głupoty. Mieszczańska etyka, czyli nauka o szczęśliwem i harmonijnem życiu, to jedyny, istotny, jedynie autentyczny »manifest komunistyczny« plebsu dzisiejszego.
Anglicy są ojcami socyalistycznej premisy, że człowiek stworzony jest dla szczęścia. Ale szczęście żąda zupełnego zuniformowania umysłów, dogmatycznie zastygłego, u wszystkich tego samego poglądu na świat i życie. Szczęście wymaga tych samych fizyologicznych funkcyj, jakiemi się popęd płciowy posługuje, a które wszystkich w ten sam śmieszny sposób zadawalniają. A zresztą powstał ten dziecinny ideał zwiędłych starców, ideał człowieka-filozofa, który za pomocą swego rozumu jest w stanie ujarzmić wszystkie instynkty, też tylko z negatywnej wartości: ze strachu przed cierpieniem.
Cała natura nie zna szczęścia. Postępującą drogę ewolucyi charakteryzuje coraz silniejsze napięcie bólu. Chciano zrobić przy-