Strona:PL Montepin - Jasnowidząca. T. 2.pdf/109

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Kogóż widzisz?
— Widzę osobę, ku której są zwrócone wszystkie myśli człowieka, który mnie ręką dotyka.
— Któż jest tą osobą?
— Jest to mała dziewczynka.
— Czy krewną tego człowieka?
— To jest jego córka.
Magnetyzer zwrócił się ku mechanikowi, który nie mógł powstrzymać okrzyku radości i zdziwienia, i przemówił doń:
— Czy rzeczywiście tak jest? Czy pan masz córkę na myśli? Czy przyszedłeś tu w celu dowiedzenia się o niej?
— Tak jest — rzekł Vaubaron drżącym głosem — to prawda. Na miłość Boską zadawaj pan dalsze pytania, panie doktorze!
Fryderyk Horner kiwnął głową na znak przyzwolenia a potem dodał:
— O cóż mam pytać, o czem się pan najpierw chcesz dowiedzieć?
— Przede wszystkiem chcę wiedzieć, czyli moje kochane dziecię jest przy życiu? Doktor powtórzył pytanie.
— Córka żyje — odpowiedziała Pamela.
— Ona żyje, moja córka żyje! — zawołał Vaubaron pełen radości zwróciwszy oczy ku niebu. — O Boże dzięki ci za to. Przeszłość dla mnie już nie istnieje więcej. Jestem szczęśliwy i nie cierpiałem nigdy!
Fryderyk Horner dodał potem:
— Mów pan dalej, bo jasnowidząca jest znu-