Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
55

psze, które też wżdy czasem jaką krotofilą bywa przesadzone. Bo by też wszystko głowa miała robić o wielkich, o trudnych, a o poważnych rzeczach, a nigdyby się czem wżdy nie ucieszyła, pewnieby trudno wytrwać mogła. I żelazo by namięższe, gdy się ustawicznie a ciężko obraca, pewnieby się rychło zrobiło, by mu też nie odpoczywał, albo go łojem nie podmazował.

Jako przy pamięci co jest potrzebniejszego zachowywać masz.

Przytem też to miej na pieczy, iż cokolwiek smacznego przeczcisz albo usłyszysz, niechże to nie będzie u ciebie jako miedzianym brzękiem, który tylko iż mimo uszy leci, ale donoś wszystko do onego wszech zmysłów wójta a do wójtowej, to jest do rorumu a do pamięci, a co wójt rozezna, iż potrzebnego jest, to wojtowa niechaj mocno schowa i zapieczątuje, bo to tam już będziesz miał jako w skrzyni, ku wiernej ręce schowanej. Boć mało po tem byś nawięcej i przeczedł i przesłuchał, jeśliżeć to przy pamięci nie zostanie, tedy będzie podobno ku onemu chłopu co milę idzie do kościoła, i powieda przyszedłszy do domu, iż było