Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
49

Uczy się zasię drugi szyrmierstwa, anoby się lepiej uczyć tych sztuk wyprawić, któreby były nadobnemi obyczajami ozdobione i przychędożone, którymby się ludzie i dziwowali, i z nich przykłady brali. Uczy się drugi jako konia munsztukiem załomić, jako mu gi przyprawić, i jako im zataczać, i jako go z razu wybość, anoby się pierwej nauczyć jakoby swą wolę a wszeteczność w sobia załomić, a krygu na nię przypatrować, albo jako się wybość ze złych a z swowolnych obyczajów swoich, które mu wiele szkodzą, i wiele do dobrej sławy przekazają. Uczy się drugi rozmaitych potraw a przysmaków wymyślać, a tego się nie uczy, co mu z tych wymysłów snadnie przypaść może. Bo naprzód sprosna utrata, a potem smętne ubóstwo, potem prędkie a marne skażenie ciała. Bo chociaj już nie francuzy, nie guzy, nie wrzody, nie pleury, nie koliki, tedy przedsię tępość, gnusność, nikczemność, a wszystkim omierżenie, to nas pewnie nie minie, i innych wiele nadobnych przypadków, jako drapanie, chrapanie, sapanie, snadnie przypaść może.
I fabułyćby mało wadziły, wiedzieć o świecie, o morzu, jakie niebezpieczeństwa się tam ukazują, jakie tam są skały i zawroty, co