Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
14

niebieskim, ani temu zawikłanemu tak jakochmy słyszeli przyrodzeniu swemu nie dał się rządzić a unosić od poczciwej powinności swojej, ale jako twardym munsztukiem onym świętym rozumem wszystko w sobie hamował i stanowił, gdzieby go albo ony biegi niebieskie, albo ono jego zawikłane przyrodzenie do czego ciągnęło niesłusznego albo nieprzystojnego człowieczeństwu jego,

Jako Pan podpierając rozumu, dał jeszcze k’temu przykazanie swoje.

Uważajże dalej co ten dobrotliwy Pan jeszcze k’temu uczynić raczył, nie dufając i rozumowi i cnocie tak onemu zawikłanemu przyrodzeniu człowieka nędznego, iżby takie przyrodzenie tylko cnotą a rozumem w sobie pohamować a pomiarkować miał, ale k’temu jeszcze przydał srogie przykazanie swoje, dał różność dziwnych nauk, które się rozsiały po wszemu światu, rozważnie przestrzegając tego nędznego człowieka, jako miał gwałt czynić tym twardym przypadkom przyrodzenia swego, a jakoby się miał sprawować, aby wżdy i Pan miał chwałę i poczciwość z niego i z poczciwych a z pobożnych spraw i z obyczajów jego. A on też nędznik