Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
13

masz, przedsię się sobie panem zda. Krewnik zasię wesół, skacze, miłuje, ściska, dałby barzo rad każdemu, by jedno co miał. Melankolik zasię lamentuje, wszystko mu niewczas, wszystko się mu krzywdą widzi. A flegmatyk zasię chrapie, a na brzuch pluje, a przedsię i omacnie kufla podle siebie maca.


ROZDZIAŁ II.
Jako Pan Bóg obaczywszy różność przyrodzenia ludzkiego, i rozumem i przykazaniem swem ozdobić i przestrzegać go raczył.

Przypatrujże się pilno, gdy już tę odmienność wszechmogący Pan a to zamięszanie w człowieczym narodzie obaczyć raczył, niechciał tak tego nędznego człowieka zaniechać, jako innego błędnego zwierzęcia, które tylko tak żywie, jako go jego nieme przyrodzenie ciągnie, ale mu dał ducha rozumnego, tak jako o onym Adamie czytamy, iż wpuścił weń Pan ducha żywiącego, to jest ducha rozumnego a rostropnego, aby tu swe to zwierzęce ciało tak onym rostropnym duchem rządził a sprawował, aby ani tym biegom