Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/168

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
164

by drugi był po nim gorszy nie nastał, albo się też lepszego nadziewała.
Boć król albo pan każdy siedzi na miejscu bożem. A jeśli jest namiestnikiem bożym, miałciby też wżdy co pańskiego mieć w sobie. Bo nie przetoć jest Bóg sławny iż jest Bogiem, ale iż jest dobry, sprawiedliwy, miłosierny, każdemu mocno prawa dzierży, i wolności nadane jego. Bo jest złym srogim, a dobrym wedle praw ich barzo Bogiem dobrym a miłościwym.

Mocne mury miłość poddanych.

A tak toć są mocne mury pana każdego, toć jest sława i szczęsne panowanie jego: miłość a wierna życzliwość od poddanych swoich. Już mu nie trzeba stróża na wieży ani około konia swego, bo go wszyscy strzegą a wszyscy snać radszej gardła dali, niźliby pana onego tak im wdzięcznego, miał z jakiej strony zły proch zalecieć. Już nie trzeba wojska ani drabów nabywać, zawżdy wojsko gotowe, gdy będzie z miłości a nie z przymuszenia tego potrzeba. Już wszyscy leda za listkiem bieżą, a za niewolą nos zwiesiwszy po kąciech się kryją. Już skarb zawżdy gotowy, bo już przeciwko takiemu