Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/160

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
156

wielki przyjaciel, prosząc go, aby mu tam jakiemuś powinowatemu jego sfolgował na sądzie. Powiedział mu Focyon: O, trudno ty mnie masz sobie miły Antypater uczynić i przyjaciela i pochlebcę, musisz na jednym przestać. A coby tego wyliczył, albo co się mało niżej o tem nasłuchasz o takich szlachetnych pogańskich królach, iścieby się mogli i chrześciańscy z nich czasem poćwiczyć. Albo jako on Filip wielki macedoński król co uczynił, jadąc w miasto w wielkim tryumfie, gdy za nim wołała niewiasta: Prze Bóg miły królu, uczyń mi sprawiedliwość, bomci jest wielką krzywdą uciśniona. Powiedział jej: Iż widzisz iż teraz niemasz czasu. Powiedziała niewiasta: Iż nigdy sprawiedliwość nie ma patrzyć czasów, a tak jeśliś na to wysadzon, albo czyń sprawiedliwość, albo przestań królem być. Wnet zsiadłszy z konia uczynił sprawiedliwość onej niewieście, powiedając: Iż przeciwko prawdzie wymówki niemasz.
Bo patrz, a zkąd inąd pan albo jakie książę ma sobie miłość zjednać u poddanych, jedno z sprawiedliwości. Bo jeśli z hojności albo dobrodziejstwa, tego się już wszystkim dostać nie może. Ale sprawiedliwość święta ta się leje jako jasna woda po ziemi, a ta