Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
103

Hamuj z góry,

Szanuj skóry,
Puść za góry,
Szpetne chmury,
Bo świat bury,
Szuka dury,
By cię sznury
I za mury
Związał po swej woli.

Chytry był.

Do tego coby miał wolą czyść ty wtóre księgi, miasto proemium.

Chceszli się podziwować obłędnemu wieku,
I to co z nim przypada każdemu człowieku,
Przeczciż ty wtóre księgi stanu poczciwego,
Jakie mają być sprawy w cnym żywocie jego.
Bo młodość w pierwszych księgach już jest odprawiona,
Jako ma być wczłowieku młodym stanowiona.
Tam się mało nauczyć może z tego wieku,
Bo widzisz co się broi we młodym człowieku.
Też nie siedzi w swem prawie, bo młodości jego
Trzeba pilnie przestrzegać by źrzebca płochego.