Strona:PL Mendele Mojcher Sforim - Szkapa.pdf/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pióra. Świat ma pana za ukształconego, za rozumnego bardzo, lecz (wybacz pan moją śmiałość) prowadzenie się pańskie nie jest bardzo pięknem. Od czasu jak mieszkasz u nas, słychać tylko krzyki i hałasy, ciągłe bitwy to z tym, to z owym, a wszystko o kobiety — o puste rzeczy! Czy mało romansów prowadzisz pan codzień — i jeszcze chcesz wydrzeć drugiemu jedyną towarzyszkę! Cóż naprzykład zawinił panu przed chwilą tamten biedak (szlimmazełnik)? Dlaczego wyzwałeś go pan na pojedynek i skaleczyłeś? Czy na to nosicie panowie ostrogi, żeby niemi jeden drugiemu oczy wydłubywał? I to jeszcze nazywa się według was sprawą honorową! Według prostych ludzi, to jest zwyczajne rozbójstwo! Miejżeż pan litość nareszcie nad swoją żoną. Ona kłopocze się i pilnuje pańskich dzieci — a pan nie chcesz się dotknąć do niczego, latasz po całych dniach za innemi i myślisz tylko o głupstwach! Pan gąsior, pan indyk podobają mi się daleko więcej; świat ma ich wprawdzie za głupców, za prostaków, ale oni prowadzą się bardzo porządnie, są dobrymi mężami i myślą o swych żonach i dzieciach, jak Bóg przykazał. W porównaniu z nimi, wasze błahorodie zdatny jesteś tylko na „kapores.”[1] Odszedłszy od koguta, zbliżyłeś

  1. Ofiara na odkupienie grzechów.