Strona:PL Mendele Mojcher Sforim - Szkapa.pdf/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

w ten sposób, jak starzy autorowie pisali, a każdy może ją pojmować wedle stopnia swego rozwinięcia umysłowego. Dla ludzi prostych, o małym widnokręgu myśli, będzie ona poprostu bardzo ładną bajką: dla umysłów zaś wyższych — przenośnią, alegoryą, pod którą dostrzedz można nas grzesznych ludzi. Ja naprzykład, według mego stopnia pojmowania, znalazłem w tej książce prawie wszystkie dusze żydowskie, prawie wszystkie tajemnice naszego życia na tym biednym świecie.
Co do mnie, jestem pewny zupełnie, że każdy z was, według swego rozumienia rzeczy, będzie czytał tę książkę z zajęciem. Jeden zawoła:
— Aha! to dotyczy reb Josia! Drugi powie: aj, aj, to wyraźnie jest nasz Natan ben Chajkies! Załmon Jejkeli reb Motele! Herszko reb Abele!
Trzeci zaś krzyknie:

— Aj, aj! ja tu znalazłem tajemnicę naszej „taksy,”[1] naszych „dobroczyńców miasta;” tajemnicę naszych obyczajów itd.

  1. Taksa.” W t. zw. guberniach zachodnich istnieją specyalne podatki od żydów. Rozkład tych podatków dokonywany jest przez starszyznę gminy i zazwyczaj ciężkiem brzemieniem spada na ludność ubogą. Abramowicz we wszystkich swoich pracach powstaje przeciwko nadużyciom „dobroczyńców miasta,” od których rozkład owych podatków specyalnych zależy.