Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/879

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

„W Derbyshire, Nottinghamshire, a w szczególności w Lancashire“, powiada Fielden, „celem zastosowania świeżo wynalezionych maszyn poczęto stawiać wielkie fabryki wzdłuż potoków, zdolnych do obracania koła wodnego. Znagła zjawiła się potrzeba tysiącznych rąk roboczych w okolicach, odległych od miast; w szczególności zaś Lancashire, hrabstwo aż dotąd stosunkowo rzadko zaludnione i nieurodzajne, przedewszystkiem musiało się zaludnić. Drobne, zwinne paluszki były najbardziej poszukiwane. Weszło więc zaraz w zwyczaj ściąganie uczniów (!) z różnych parafjalnych domów roboczych w Londynie, w Birmingham i gdzie się nadarzyło. Wiele, wiele tysięcy tych bezbronnych nieszczęsnych istot w wieku od 7 do 13 lub 14 lat wysłano na północ. Było obowiązkiem majstra (to znaczy złodzieja dzieci) ubierać swych uczniów, karmić ich i umieszczać w domu noclegowym, sąsiadującym z fabryką. Postawiono dozorców, czuwających nad ich pracą. W interesie tych istnych poganiaczy niewolników leżało jak największe zamęczanie dzieci pracą, gdyż zapłata ich była zależna od ilości wytworu, wyciśniętego z dziatwy. Oczywiście następstwem tego było okrucieństwo... W wielu okręgach fabrycznych, zwłaszcza w! Lancashire, pastwiono się okrutnie nad temi niewinnemi i bezbronnemu istotami, wydanemi w ręce panów fabrykantów. Wpędzano je do mogiły nadmiarem pracy.... Bito je, zakuwano w łańcuchy, męczono z wyrafinowanem okrucieństwem... W wielu wypadkach były one chude jak szkielety, a jednocześnie batem napędzane do pracy.... a niekiedy nawet doprowadzano je do samobójstwa.... Piękne i romantyczne doliny Derbyshire, Nottinghamshire i Lancashire, zasłonięte przed okiem publiczności, stawały się ponurym przybytkiem tortur i częstokroć mordu.... Fabrykanci ciągnęli olbrzymie zyski. Lecz to podniecało tylko ich wilczą żarłoczność. Poczęli więc stosować system pracy nocnej: to znaczy że gdy wyczerpali jedną grupę rąk pracą dzienną, to mieli napogotowiu grupę drugą, przychodzącą na noc. Zmiana dzienna szła do łóżek, dopiero co opuszczonych przez zmianę nocną, i odwrotnie. Według tradycji ludowej w Lancashire, łóżka te nigdy nie ostygały“[1].

  1. John Fielden: „The curse of the factory system, London 1836“, str. 5, 6. W sprawie bezeceństw, popełnianych przy powstaniu przemysłu fabrycznego, porównaj: Dr. Aikin: „Description of the country from thirty to forty miles round Manchester, London 1795“> str. 219, oraz Gisborne: