Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/858

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

madzeniu kapitału, natomiast wzrost podaży był dosyć powolny. Znaczna część krajowego wytworu, później zamieniana w fundusz nagromadzania kapitału, podówczas wchodziła jeszcze w skład funduszu spożycia robotników.
Ustawodawstwo o pracy najemnej, od swego zarania mające na celu wyzysk robotnika i w dalszym swym rozwoju zawsze mu wrogie,[1] rozpoczyna się w Anglji od Statute of Labourers Edwarda III z r. 1349 — We Francji odpowiada mu ordonnance z roku 1350, wydana w imieniu króla Jana. Ustawodawstwa Anglji i Francji są równoległe i jednakowej treści. Co zaś dotyczy ustaw, dążących do przymusowego przedłużania dnia roboczego, to nie powracam do nich, gdyż ta sprawa jest omówiona powyżej (rozdział 8, punkt 5).

Statute of Labourers (ustawą o robotnikach) został wydany na usilne żądanie Izby Gmin. „Dawniej“, powiada naiwnie pewien torys, „ubodzy żądali tak wysokiej płacy, że zagrażali przemysłowi i bogactwu. Dziś płaca jest tak niska, że stanowi to dla bogactwa 1 przemysłu niebezpieczeństwo równie groźne a może groźniejsze od dawnego“[2]. Ustalono obowiązującą taryfę płac wiejskich i miejskich, dziennych i akordowych. Robotnicy wiejscy winni godzić się na rok, miejscy — „na wolnym rynku“. Zabrania się pod karą więzienia płacić wyższe stawki od ustawowych, ale surowiej karane jest pobieranie wyższej płacy, niż dawanie jej. Tak więc jeszcze w dekrecie królowej Elżbiety o terminatorach (art. 18 i 19) wyznaczona jest kara 10 dni więzienia dla tego, kto daje wyższą płacę, zaś 21 dni dla tego, kto ją bierze. Dekret z roku 1360 zaostrzył kary: nawet upoważnił majstrów do zmuszania siłą fizyczną robotników do pracy za płacę ustawową. Wszelkie porozumienia, umowy i przysięgi, któremi się wiązali murarze i cieśle, zostały uznane za nieważne i niebyłe. Koalicje [zmowy] robotnicze traktowano, jako ciężkie przestępstwo od 14-go wieku aż do roku 1825, w którvm odwołano ustawę antykoalicyjną. O duchu przepisów o pracy dekretu z roku 1349 i dekretów następnych świadczy już to jedno, że państwo dy-

  1. „Ilekroć ustawodawstwo bierze się do rozstrzygania sporów między majstrami a ich robotnikami, zawsze jego doradcami są majstrowie“ — powiada A. Smith. „L'esprit des lois c‘est la propriéte“ [„Duch praw — to własność“] — powiada Linguet.
  2. „Sophisms of free trade, by a Barrister. London 1850“, str. 53. Dodaje on jeszcze złośliwie: „Byliśmy dość chętni do ujmowania się za przedsiębiorcą. Czyż nic nie można uczynić dla pracownika?“