kalkulacji dzierżawcy. Niech się dzieje co chce, niema już dla niego dobrej ani złej doli“[1].
W roku 1863 rozpisano urzędową ankietę w sprawie warunków odżywiania i pracy przestępców, skazanych na zesłanie do kolonji karnej, lub na publiczne roboty przymusowe. Rezultaty tych badań zawarte są w dwóch grubych błękitnych księgach. Czytamy tam między innemi: „Staranne zestawienie pożywienia przestępców, odsiadujących więzienie w Anglji, z pożywieniem ubogich w domach roboczych, lub też wolnych robotników wiejskich w tym samym kraju...., doprowadza nas do wniosku, że przestępcy są znacznie lepiej odżywiani, niż którakolwiek z pozostałych dwóch kategoryj“[2], podczas gdy „ilość pracy, wymagana od skazanego na publiczne roboty przymusowe, stanowi mniej więcej połowę roboty, wykonywanej przez zwykłego robotnika rolnego“[3]. Posłuchajmy teraz niektórych charakterystycznych zeznań. John Smith, dyrektor więzienia w Edynburgu, zeznaje co następuje — Nr. 5056: „Pożywienie w więzieniach angielskich jest o wiele lepsze od strawy zwykłych robotników rolnych“. Nr. 5075: „Jest faktem, że zwykli robotnicy rolni w Szkocji bardzo rzadko jadają mięso“. Nr. 3047: „Czy zna Pan jaki powód, aby przestępców trzeba było karmić znacznie lepiej (much better), aniżeli zwykłych robotników rolnych? — Pewno, — ze me“. Nr. 3048; „Czy uważa Pan za stosowne czynić dalsze próby, aby pożywienie więźniów, skazanych na publiczne roboty przymusowe, ^ zbliżyć do pożywienia wolnych robotników wiejskich?“[4]. „Wszak robotnik rolny“, czytamy tam, „mógłby powiedzieć: pracuję ciężko, a jeść dostaję za mało. Gdy byłem w więzieniu, pracowałem nie tak ciężko, a jedzenia miałem poddostatkiem, i dlatego wolę wrócić do więzienia niż być na wolności“[5]. Z tablic, załączonych do pierwszego tomu Błękitnej Księgi, wiliśmy poniższą tabliczkę porównawczą: zestawiliśmy poniższą tabliczkę porównawczą: