listy,[1] a zarazem przyśpiesza wytwarzanie armji rezerwowej przemysłu w skali, odpowiadającej postępowi społecznego nagromadzania.
Na przykładzie Anglji widzimy, jak wielką rolę gra ten czynnik w wytwarzaniu względnego nadmiaru ludności. Jej środki techniczne „zaoszczędzania“ pracy są olbrzymie. A jednak, gdyby jutro nastąpiło ogólne ograniczenie pracy do normy racjonalnej, stopniowanej przytem w stosunku do różnych warstw klasy robotniczej, zależnie od pici i wieku, to dzisiejsza ludność robotnicza okazałyby się absolutnie niedostateczna, aby utrzymać produkcję krajową na obecnym poziomie. Większość robotników obecnie „nieprodukcyjnych“ musiałaby zamienić się w „produkcyjnych“.
Naogół biorąc, powszechne wahania płacy roboczej są wyłącznie regulowane przez rozszerzanie się i skurcze rezerwowej armji przemysłu, odpowiadające zmianom faz cyklu przemysłowego.
- ↑ Nawet podczas „głodu bawełnianego“ w r. 1863, spowodowanego brakiem surowca, znajdujemy w broszurze przędzarzy z Blackbourne namiętną skargę na przeciążenie pracą, które dzięki ustawie fabrycznej godziło oczywiście tylko w robotników dorosłych: „Od robotników dorosłych tej fabryki zażądano, aby pracowali po 12—13 godzin dziennie, podczas gdy setki robotników, zmuszonych do bezczynności, chętnie przyjęłyby częściowe bodaj zatrudnienie, byłe tylko utrzymać swe rodziny i uchronić swych towarzyszy od przedwczesnej śmierci z przepracowania.... „Chcielibyśmy zapytać“, czytamy dalej, „czy ten zwyczaj pracy pofajerantowej może się przyczynić do znośnych stosunków pomiędzy majstrami a czeladzią? Ofiary przepracowania równie dotkliwie odczuwają swą krzywdę, jak i skazani na bezczynność przymusową (condemned to forced idleness). W naszym okręgu jest dość roboty, aby wszystkich częściowo zatrudnić, byłe tylko praca była podzielona sprawiedliwie. Żądamy tylko swego prawa, wymagając od majstrów, aby wszyscy pracowali krócej, przynajmniej dopoki trwa obecny stan rzeczy, zamiast tego, aby część pracowała ponad siły, a reszta nie miała roboty i wegetowała dzięki wsparciom dobroczynności publicznej, („Reports of insp. of fact. for 31st october 1863“, str. 8). Autor „Essay on trade and commerce“ zwykłym sobie nieomylnym instynktem burżuazyjnym wyczuwa wpływ przeludnienia względnego na położenie robotników zatrudnionych. „Drugą przyczyną próżniactwa (idleness) w królestwie naszem jest brak dostatecznej liczby rąk do pracy. Ilekroć wskutek niezwykłego zapotrzebowania na towary, masa pracy wzrasta niedostatecznie, robotnicy natychmiast odczuwają swe znaczenie i dają je odczuć majstrom. Rzecz to zdumiewająca, ale te draby są tak zdemoralizowane, że w takich wypadkach grupy robotników zmawiały się, aby cały dzień przepróżnować i przez to nabawić kłopotu swych majstrów („An essay on trade and commerce, London 1770“, str 27, 28). „Draby“ żądały mianowicie podwyżki płac.