Techniczne podporządkowanie robotnika jednostajnemu biegowi jego środka pracy oraz szczególny skład personelu pracy, złożonego z jednostek płci obojga i najróżniejszego wieku, stwarza iście koszarową dyscyplinę, która rozwija się w całkowity ustrój fabryczny i doprowadza do najwyższego rozwoju powyżej już przez nas wspomnianą pracę dozoru, a więc zarazem i podział pracowników na robotników fizycznych i na dozorców pracy, czyli na szeregowców przemysłu i na jego podoficerów. „Główna trudność w fabryce automatycznej polegała na przeprowadzeniu niezbędnej dyscypliny, aby ludzie wyrzekli się przy pracy swych kapryśnych przyzwyczajeń i wdrożyli się do niezmiennej regularności wielkiego automatu. Ale stworzenie i wprowadzenie w życie kodeksu dyscyplinarnego, odpowiadającego potrzebom przyśpieszonej pracy maszynowej — to przedsięwzięcie herkulesowe było szlachetnem dziełem Arkwrighta! Nawet i dziś jeszcze, choć system ten zorganizowany jest doskonale, niepodobna prawie śród robotników w dojrzałym wieku męskim znaleźć dobrych pomocników do pracy przy maszynach automatycznych“[1]. Kodeks fabryczny, w którym kapitał ustanawia swą absolutną władzę nad robotnikiem na mocy swego prywatnego i udzielnego ustawodawstwa, bez zachowywania tak skądinąd drogich burżuazyjnemu sercu zasad systemu przedstawicielskiego i podziału władz, — kodeks ten jest w gruncie rzeczy tylko kapitalistyczną karykaturą społecznego regulowania procesu pracy, które staje się niezbędne od chwili zastosowania na wielką skalę kooperacji oraz zbiorowych środków produkcji, zwłaszcza maszyn. Rejestr kar dozorcy zajmuje miejsce bata naganiacza niewolników. Wszelkie kary sprowadzają się oczywiście do kar pieniężnych i potrąceń z płacy; zmysł ustawodawczy Likurgów fabrycznych sprawia, że naruszanie ich ustaw staje się dla nich jeszcze zyskowniejsze, o ile to możliwe, aniżeli przestrzeganie ich[2].
- ↑ Ure: „Philosophy of manufacture“, str. 15. Kto zna życie Arkwrighta, ten z pewnością, nie nazwie tego genialnego cyrulika „szlachetnym“. Z wszystkich wielkich wynalazców 18-go wieku był on z pewnością największym złodziejem cudzych wynalazków i najszlachetniejszym człowiekiem.
- ↑ „Niewola, w którą burżuazja zakuła proletariat, nigdzie nie wychodzi najaw tak dobitnie, jak w systemie fabrycznym. Tu ustaje wszelka wolność faktyczna i prawna. Robotnik musi być w fabryce o pół do szóstej rano. Jeżeli spóźnia się o parę minut, to płaci karę, jeżeli o 10 minut,