postać samodzielną, zupełnie uniezależnioną od granic siły ludzkiej. Wraz z tem pojedyncza maszyna narzędziowa, którą rozpatrywaliśmy dotychczas, schodzi do roli prostego składnika produkcji maszynowej. Jędrna maszyna poruszająca mogła odtąd wprawiać w ruch jednocześnie wiele maszyn roboczych. Ze wzrostem liczby maszyn roboczych jednocześnie poruszanych wzrasta również maszyna poruszająca, a mechanizm transmisyjny rozrasta się w aparat dalekonośny.
Musimy teraz odróżnić dwie rzeczy: kooperację wielu maszyn jednego rodzaju i zespół maszyn.
W pierwszym wypadku ta sama maszyna robocza wykonywa całą robotę. Pełni ona te wszystkie różnorodne czynności, które rzemieślnik wykonywał zapomocą swego narzędzia, naprzykład tkacz zapomocą krosna, albo które rzemieślnicy wykonywali kolejno zapomocą różnych narzędzi, bądź samodzielnie, bądź jako członki zbiorowego mechanizmu rękodzielni[1]. Naprzykład w nowożytnej rękodzielni kopert jeden robotnik składał papier zapomocą falcu, drugi pociągał go gumą, trzeci zaginał klapę, na której się wyciska monogram, czwarty wyciskał monogram i t. d., to też przy każdej z tych czynności cząstkowych każda pojedyncza koperta musiała przechodzić z rąk do rąk. Jedna tylko maszyna spełnia jednocześnie wszystkie te czynności i wyrabia 3.000 i więcej kopert na godzinę. Pewna amerykańska maszyna do wyrobu torebek papierowych, wystawiona na londyńskiej wystawie przemysłowej w r. 1862, tnie papier, pociąga klejem, składa i wykańcza 300 sztuk na minutę. Całkowity proces pracy, w rękodzielni podzielony i wykonywany kolejno, tu jest dokonywany przez jedną maszynę roboczą, działającą zapomocą kombinacji różnych narzędzi.
W każdym razie w fabryce, to znaczy w warsztacie, opartym na produkcji maszynowej, występuje znowu kooperacja prosta. A mianowicie kooperacja ta, jeżeli abstrahujemy tu od ro-
- ↑ Z punktu widzenia rękodzielniczego podziału pracy tkactwo było nie prostą, lecz raczej złożoną pracą rzemieślniczą, a stąd krosno mechaniczne jest maszyną, wykonywującą czynności bardzo zawiłe. Jest to wogóle błędne mniemanie, jakoby maszyna nowożytna z początku opanowywała takie czynności, które poprzednio zostały uproszczone przez rękodzielniczy podział pracy. Tkactwo i przędzalnictwo w okresie rękodzielniczym. podzieliły się na różne nowe odmiany, ich narzędzia zostały przekształcone i ulepszone, ale sam proces pracy, bynajmniej nie podzielony, pozostał rzemieślniczy. Nie praca, lecz środek pracy jest punktem wyjścia maszyny.