ma własną, głowę, poczęści zaś z powodu, że jest kosztowny, i że możność posługiwania się nim w fabrykach jest bardzo ograniczona[1]. Jednakowoż wielki przemysł w swym okresie dziecięcym niemało używał koni, o czem świadczą, nietylko skargi ówczesnych pisarzy, upatrujących w tem szkodę dla rolnictwa, lecz również przekazany nam z owych czasów zwyczaj obliczania siły mechanicznej na horst po wers [„siły końskie“]. Wiatr był zbyt niestały i zbyt nieobliczalny, a przytem stosowanie siły wodnej w Anglji, kolebce wielkiego przemysłu, przeważało już w okresie rękodzielniczym. Już w 17-ym wieku próbowano wprawiać w ruch dwa koła młyńskie i dwa kamienie młyńskie zapomocą jednego koła wodnego. Ale wtedy wynikło przeciwieństwo pomiędzy rozrośniętym mechanizmem transmisyjnym, a zbyt małą w stosunku do niego siłą wodną; była to jedna z okoliczności, które doprowadziły do dokładniejszego poznania praw tarcia. Podobnie nierównomierne działanie siły napędowej w młynach, poruszanych zapomocą dźwigni, a więc zapomocą pociągnięć i uderzeń, doprowadziło do wynalezienia i do zastosowania koła rozpędowego[2], które później odegrało tak wybitną rolę w wielkim przemyśle. W ten sposób w okresie rękodzielniczym rozwinęły się pierwsze naukowe i techniczne
- ↑ John C. Morton w styczniu roku 1861 miał odczyt w „Society of Arts“ o „Siłach, stosowanych w rolnictwie“. Twierdził tam między inmemi co następuje: „Każde ulepszenie, które sprzyja niwelacji gruntu, ułatwia stosowanie maszyny parowej, jako źródła siły czysto mechanicznej... Siła końska jest niezbędna tam, gdzie kręte miedze i — inne przeszkody utrudniają jednostajną pracę. Przeszkody te zanikają <z dnia na dzień. W pracach, które wymagają więcej stosowania woli, a mniej rzeczywistej siły, można stosować jedynie siłę, nieustannie kierowaną przez umysł ludzki, innemi słowy — siłę ludzką“. Pan Morton sprowadza następnie siłę pary, siłę końską i siłę ludzką do jednostki mierzenia siły, pospolicie używanej przy maszynach parowych, t. j. wystarczającej do podniesienia 33.000 funtów o stopę w ciągu minuty, i oblicza koszt siły końskiej przy maszynie parowej na 3 pensy, a przy pracy końmi na 5½ pensa na godzinę. Następnie, koń, jeśli oszczędzamy jego zdrowie, nie powinien pracować dłużej niż osiem godzin na dobę. Zastosowanie maszyny parowej do uprawy ziemi pozwala na zaoszczędzenie w ciągu całego roku przynajmniej 3 koni na każdych 7, a koszt jej nie przenosi utrzymania owych 3 koni w ciągu tych 3—4 miesięcy, w których ciągu konie są rzeczywiście zużytkowane. Wreszcie siła parowa tam, gdzie może być stosowana do prac rolniczych, podnosi jakość roboty w porównaniu z siłą końską. Aby wykonać robotę maszyny parowej, trzebaby 66 robotników, których łączna płaca godzinna wyniosłaby 15 szylingów; aby wykonać pracę konia, trzebaby 32 ludzi, pobierających razem 8 szylingów na godzinę.
- ↑ Faulhaber w r. 1625, De Caus w r. 1618.