Przejdź do zawartości

Strona:PL Marek Aureliusz - Rozmyślania.djvu/126

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
122
KSIĘGA VII

ani działaniu zmysłów ani popędów. Te dwa bowiem rodzaje mają w sobie pierwiastek zwierzęcy. A działanie rozumne chce iść przodem i nie dać się im pokonać. I słusznie, bo z natury swej wszystkim innym się posługuje. Trzecią zaś cechą ustroju rozumnego jest nieskwapliwość do sądzenia i niepodleganie złudzie. Wola więc, uzbrojona w to, niech dąży naprzód, a osiągnie swe cele.
56. Przypuść, żeś już umarł i życie dotychczasowe ukończył. Resztę życia, pozostałego ci jako nadmiar, powinieneś przeżyć zgodnie z prawami natury.
57. Jedynie to kochać, co nam się zdarza i co jest z nami sprzężone. Bo cóżby ci bardziej dogadzało?
58. W każdej przygodzie miej przed oczyma tych, których to samo spotkało, a którzy potem narzekali, jęczeli i żalili się. Gdzież są oni teraz? Nigdzie. Dlaczegóż więc i ty chcesz w sposób podobny postępować? A nie pozostawić obcych błądzeń tym, którzy je wywołują i im ulegają? A sobie postawić za zadanie, jakby z tego skorzystać? Będziesz mógł bowiem wielką odnieść korzyść i będziesz miał doświadczenie. Tylko uważnie postępuj i chciej być dla siebie pięknym we wszystkim, co czynisz. A pamiętaj o tym także, że nieobojętny jest rodzaj twej pracy.
59. Szukaj w swym wnętrzu. Tam jest źródło dobra, zawsze zdolne do nowego wytrysku, byleś je stale odgrzebywał.
60. I ciało powinno mieć swą stałą postawę, a nie rzucać się niespokojnie, ani w ruchu ani w spoczynku. Jak bowiem w twarzy odbija się umysł i uwydatnia na niej równowagę i przyzwoitość, tak tego wymagać można także od całego ciała. Ale tego wszystkiego należy przestrzegać w sposób niewyszukany.