Strona:PL Majchrowicz Małżeństwa w starożytnym Rzymie.pdf/6

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ciwności stały w Rzymie młodym ludziom pragnącym się pobrać na zawadzie.
Senatorowi nie wolno było poślubić wyzwolonej, opiekunowi swej pupilki, wolno-urodzonej Rzymiance osadnika, namiestnikowi kobiety z tej prowincji, którą zarządzał i t. p.
Największe trudności zachodziły przy pobieraniu się osób, które ze sobą w jakimkolwiek stopniu pokrewieństwa zostawały. Gdy cesarz Claudius pragnął poślubić piękną siostrzenicę Agrippy musiał dopiero poprzednio senat powziąć uchwałę celem ustanowienia osobnego prawa. Nie-rzymianin do państwa rzymskiego należący mógł osiągnąć rękę Rzymianki tylko pod tym warunkiem, jeżeli uzyskał przedtem prawo obywatelstwa rzymskiego. Zawsze bowiem ściśle przestrzegano zasady, że:
„Justae sunt nuptiae, quas cives Romani contrahunt“.
Gdy więc konkurent z rodu Rzymianin, niekrewny swej przyszłej, ujęty jej wdziękami lub majątkiem, stanął przed ojcem, zgadzającym się na ten związek, otrzymywał odpowiedź: „przyrzekam ci rękę mej kochanej córki; oby związek ten wyszedł na dobre