Przejdź do zawartości

Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
43
ŻYCIE PSZCZÓŁ.

wie odgadnąć treść, oraz przedmiot ich rozmowy. Czy przypuszczacie, aby mieszkaniec Marsa lub Wenery, który patrzy ze szczytu góry na, poruszające się po ulicach i placach naszych miast, drobne czarne punktciki, jakiemi wydajemy się z takich wyżyn, mógł — na zasadzie ruchów naszych, gmachów kanałów i budowli — wyrobić sobie dokładne pojęcie o stopniu umysłowego naszego rozwoju, o naszej moralności, naszym sposobie kochania, myślenia, wiary w przyszłość, słowem o naszej rzeczywistej, wewnętrznej istocie? Ten obserwator z innej planety ograniczyłby się na stwierdzeniu kilku bardziej uderzających faktów, podobnie jak my to czynimy w stosunku do ula — i wyprowadzeniu z nich wniosków równie niepewnych równie mylnych jak nasze. W każdym razie dobrze napociłby się, chcąc odnaleźć w tych „małych czarnych punkcikach“ te wyżyny moralne, tę piękną jednozgodność uczuć, jakiemi olśniewa ul. „Dokąd dążą oni“? zadałby sobie pytanie po obserwowaniu nas w ciągu lat lub wieków, „co robią?“ jaki jest punkt ciężkości i cel ich życia?“ „Czy ulegają nakazom jakiegoś bóstwa?“ „Nie widzę dźwigni, kierującej ich istnieniem“. „Dzisiaj wydaje się, że budują, zbierając rozmaite drobiazgi a nazajutrz rozpraszają je i burzą wzniesione gmachy. Idą