Strona:PL Lope de Vega - Don Felix de Mendoza.djvu/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Ramir.
(Mówi zawsze contrast na stronie, ale dla tego Don Felix nie przestaie mówić, i prowadzi rzecz ciągle).

O by nas Nieba miały w swéy opiece!

Don Felix.

O by porywy gwałtownych wichrów miotały naszemi okrętami!

Ramir.

O by nam wiatry były przychylne!

Don Felix.

O by galera nasza w naygłębszych wód przepaściach pogrążoną była!

Ramir.

O by galera nasza do bezpiecznego portu przybyła.

Don Felix.

Niewola, nieszczęścia; nawałnice; wszystko mi będzie przyiemnym, gdy koniec opłakanego życia przyśpieszy!..

SCENA  II.
DON FELIX, RAMIR, ELWIRA i BEATRIXA.
(Beatrixa zbliża się do Don Felixa, a Ramir staie przy Elwirze).