Przejdź do zawartości

Strona:PL Leroux - Upiór opery.djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w gabinetach, ani też do małej Jammes, która przypomina cielę wypuszczone na łąkę. Nie stosuje się to również do Krystyny Daaé, której genjusz jest niezaprzeczalny, lecz którą pozbawia pan zazdrośnie możności wystąpienia w jakiejś większej roli. Skądinąd ma pan prawo rządzić się według własnego uznania, nieprawdaż? Jednakże chciałbym skorzystać z tego, że pan jeszcze nie usunął Krystyny Daaé i usłyszeć ją dziś wieczorem w roli Siebla, jeśli rola Małgorzaty, od dnia jej wspaniałego triumfu, pozostaje dla niej niedostępną. Pozatem proszę, aby pan zechciał nie wynajmować mojej loży ani dzisiaj, ani też dni następnych.
Zdumiony byłem i nieprzyjemnie zdziwiony ostatnimi czasy, gdy przybywając do opery, zastawałem lożę moją zajętą. Nie protestowałem, bo zasadniczo sprzeciwiam się wszelkim skandalom, a przytem nie wiedziałem, czy poprzednicy pana uprzedzili go o naszej ugodzie. Otóż teraz odebrałem od pp. Debienne i Poligny wytłumaczenie, a właściwie odpowiedź, iż warunki moje, podane w zeszycie umowy, są wam znane, niedotrzymanie ich więc uważam za rozmyślną z pana strony obrazę.
Jeżeli panowie chcecie, żebyśmy nadal żyli w zgodzie, nie odbierajcie mi mojej loży; poza tem zechciejcie mnie uważać, jako bardzo oddanego i życzliwego przyjaciela.

Upiór Opery.

Do listu tego dołączony był wycinek z „Przeglądu Teatralnego“ — następującej treści: — „Dla