Przejdź do zawartości

Strona:PL Leroux - Dziwne przygody miłosne Rouletabilla.pdf/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Włodzimierza, ani nikogo! Oddaj mi zaraz mego konia, rozdusisz go jeszcze!
Nie czekał, aż Candeur zsiędzie, ale pchnął go kułakiem w bok, wskoczył na siodło, dał koniowi ostrogi i popędził przed siebie, byle jaknajdalej być od Iwany, jaknajdalej od wszystkich.
Słowa Candeura dotknęły go tem boleśniej, że były jeno echem własnych jego myśli, któremi się gryzł od dawna.
Gdyby jeszcze Candeur wiedział, że Iwana uwolniła Gawłowa i zabiła Katerdżibaszę, byłby chyba musiał nim pogardzać, bo, zachować uczucie dla kobiety, zdolnej uczynić takie rzeczy, mógł chyba tylko człowiek podły.