Strona:PL Leroux - Dziwne przygody miłosne Rouletabilla.pdf/66

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w Akmadży. W tym punkcie tworzymy węzeł komunikacyjny dla całej armii, aż do Mustafa-Pasza, do kwatery głównej, a dopiero potem rozpoczniemy działanie ofenzywne na turecką linię obronną Kirkilisse.
— Doskonale, generale! — odrzekł reporter. Pójdziemy tam niezwłocznie, gdyż w ten sposób pewni będziemy, że zajedziemy na czas i nie rozminiemy się z panem.
— Dobrze, jak panowie chcecie, — odpowiedział, — ale ostrzegam, że droga to bardzo dna, przytem podróż taka dla małej grupy osób cywilnych, wcale nie jest bezpieczna.
— Pan generał ma racyę! — wtrącił Candeur. Rouletabille, ja mam, słowo daję, już dość tego wiecznego narażania się i to w kraju, gdzie ciągle deszcz pada. Pomyśl, Rouletabille, wojna trwa dopiero coś z dziesięć dni, a dwóch już z naszego grona nie żyje: Modest i Katardżibasza!
— Dobrze, — odparł Rouletabille, — Candeur tedy zostanie przy pannie Wilczkow!
— Ja pojadę! — oświadczyła Iwana.
Zwróciła się do generała z prośbą, by jej dał strój Czerwonego Krzyża. Postanowiła widzieć wszystko, być blizko frontu i nieść pomoc rannym.
Candeur był w rozpaczy.
Nazajutrz, koło południa, podróżni nasi znaleźli się równocześnie z jedną brygadą, piątej