Przejdź do zawartości

Strona:PL Leroux - Dziwne przygody miłosne Rouletabilla.pdf/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Jeśli wyjdziemy z dzieckiem, — powiedziała Iwana, — będzie jeszcze gorzej.
— Niech pani zostawi tę małą, — rzekł Włodzimierz, — może zdoła gdzieś się ukryć.
— Nie! — krzyknęła. — Nie zostawię jej, wyjdźcie wszyscy, ja tutaj zostanę. Mówcie do nich, wyjaśnijcie... ja zostaje!...
Dziewczynka objęła za szyję swą zbawczynię.
— Zabiją was obie w piwnicy, — zauważył chłodno Rouletabille.
— Dobrze! — odparła Iwana, — wszak chciałeś pan ocalić to dziecko. Nie zostawię tej małej.
— Nie damy się przecież wymordować przez tę Turczynkę! — zawołał Candeur, który, zrazu zachwycony czynem Iwany, wpadł teraz w rozpacz i zdecydowany bronić swego życia, wyszedł z piwnicy, powiewając chustką:
— Francis, Francis! — wołał, chcąc dać w ten sposób poznać, że jest Francuzem.
Otoczyli go w tej chwili komitadżi i zaczęli wypytywać, a nie mogąc się z nim dogadać, poczęli go nawet szarpać. Sprawa przybierała zły obrót, bo Caudeur zaciskał już pięści. Widząc to Rouletabille, wyszedł wraz z towarzyszami z piwnicy. Włodzimierz wystąpił naprzód i wygłosił mowę. Oświadczył, że jest przyjacielem generała Władysławowa, jego zaś towarzysze, są to najsłynniejsi dziennikarze europejscy, a schowali się do