Strona:PL Leopold von Sacher-Masoch - Demoniczne kobiety.djvu/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

figurą. Uwagę moją zwróciły przedewszystkiem białe, potężne zęby, jak u drapieżnego zwierzęcia i duże, czarne oczy, które błyszczały jak dwa ogniki i posiadały moc prawie hypnotyczną, jaką odznaczają się naprzykład poskromiciele dzikich zwierząt w menażeryach.
Mąż jej, o nazwisku francuskiem, był nizkim, niepokaźnym, chudym człeczyną, prawdopodobnie mieszkaniec Południa. Mówił bardzo powoli, gestykulował przytem bardzo komicznie ale mimo to opowiadaniami swemi o rozmaitych smutnych i wesołych przygodach i awanturkach umiał wybornie bawić towarzystwo i był z tego powodu chętnie widziany.
Następnego dnia odbyło się pierwsze przedstawienie. Już podczas pierwszego występu Asmy Roganow można było się przekonać, że pompatyczne plakaty były może nawet za skromne wobec fenomenu, jakim była ta gwiazda cyrkowa. Przedewszystkiem była to kobieta, która nas wszystkich do żywego zainteresowała. Z nieforemnej gąsienicy wydobył się od jednego uderzenia wspaniały motyl. Kiedy mąż zdjął jej z ramienia futro i ukazała się w swoim kostyumie ćwiczebnym, mieliśmy przed oczyma idealnie piękną, postać, wobec której wszystkie marmurowe posążki bożków były marne.
Popis jej był oczywiście ogromnie interesujący i zachwyt publiczności potęgował się z każdą chwilą aż do kulminacyjnego punktu programu. Asma wspięła się po linie na trapez który zawieszony był wysoko u sufitu, podczas, gdy mąż jej prawie na drugim końcu sali, bo na galeryi, stanął na wystającej desce, gotów do skoku. Asma tymczasem chwyciła jeden trapez w zęby, dała znak... Na sali zaparły się wszystkie oddechy. Zdawało się nawet, że przestały bić serca. Oto mały Francuzik wykonał skok przez salę tak, że chwycił się rękami trapezu, który trzymała żona w zębach na lince i zawisł... Zerwała się w tej chwili istna burza oklasków, która prawie do końca przedstawienia nie ustawała, bo Francuzik wykonywał na trapezie karkołomne prawie sztuki, zdany na łaskę lub niełaskę żony, która trzymała trapez jedynie w swoich pięknych... ząbkach.
Na następne przedstawienie ogłoszono afiszami zapasy atletyczne. Mistrzynią była tu oczywiście Asma, wzywająca wszystkich czujących się na siłach do walki zapaśni-