Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Podczas wiatru.

Wicher szumi, pędzi naprzód,
Drzew wysmukłych wstrząsa zgrają;
Lekkie liście drżą i szepczą
I gałęzie się schylają.
Więc w alei ogrodowej
Staję, patrzę odurzony:
Wszędzie liście ślą mi szepty,
Wszędzie drzewa ślą ukłony…
Ach, pochlebne szepty liści
I ukłony drzew tych z szykiem
Mówią mi, że tutaj w parku
Jestem wielkim dostojnikiem!