Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/430

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Gdy się zaplącze w sieci pajęcze
Pełny poświęceń i światła duch,
Który pracuje mocą boleści,
Aż śmierć śród pracy w grobie go skryje,
Bo w takim grobie niebo się mieści
I nieśmiertelność — w śmierci tej żyje!
A wy tam jęczcie, rynsztoczne fale,
Że was przydrożny kamień roztrąca,
Mnie nie poruszą te jęki wcale,
Ani ta mętów skarga modląca!
Słuchając waszych żalów i skarg,
Zgłębiając krwawość duchowych szram, —
Nigdy, przenigdy z miłosnych warg,
Nie rzucę słowa pociechy wam!