Przejdź do zawartości

Strona:PL Lenin - Co robić? (1933).pdf/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Alek. Waniejewa[1], i «Rab. Diełu» w pierwszej formacji nie sądzono było ujrzeć światła dziennego. Artykuł wstępny tego pisma (które, może za jakie lat 30 jakaś «Russkaja Starina» wyciągnie z archiwum departamentu policji) nakreślał historyczne zadania klasy robotniczej w Rosji i na czele tych zadań stawiał zdobycie wolności politycznej. Następnie był artykuł «O czem myślą nasi ministrowie», poświęcony rozgromieniu przez policję komitetów walki z analfabetyzmem[2] oraz szereg korespondencyj nietylko z Petersburga, lecz również z innych miejscowości Rosji (np. o masakrze robotników w gub. jarosławskiej). W ten sposób ta, jeśli się nie mylimy, «pierwsza próba» socjaldemokratów rosyjskich ostatniego dziesięciolecia w. XIX była pismem o charakterze bynajmniej nie ciasno-lokalnym, tembardziej nie czysto-ekonomicznym, lecz pismem, które dążyło do tego, by połączyć walkę strajkową z rewolucyjnym ruchem przeciw samowładztwu oraz pociągnąć do popierania socjaldemokracji wszystkich, których uciskała polityka najmroczniejszej reakcji. I nikt, kto choć trochę zna stan ruchu w owym czasie, nie będzie wątpił, że pismo tego rodzaju byłoby się spotkało z pełnem uznaniem wśród robotników stołecznych, jak również wśród inteligencji rewolucyjnej i zdobyło jaknajszersze rozpowszechnienie. Niepowodzenie zaś przedsięwięcia dowiodło jedynie, że ówcześni socjaldemokraci wskutek braku doświadczenia rewolucyjnego i przygotowania praktycznego nie okazali się dość silni, aby zaspokoić palącą potrzebę chwili. To samo należy powiedzieć o «St. Petersburskim Raboczim Listku»,[3] a zwłaszcza o «Raboczej Gazecie» i «Manifeście» utworzonej na wiosnę r. 1898 SDPRR (Socjal-demokratycznej Partji Robotniczej Rosji). Ani myślimy, rzecz prosta, uważać tego braku przygotowania za winę ówczesnych działaczy. Ale aby skorzystać z doświadczeń ruchu i aby z tych doświadczeń wyciągnąć nauki praktyczne, należy całkowicie zdać sobie sprawę z przyczyn i znaczenia tego czy innego braku. Dlatego też jest rzeczą niezmiernie ważną stwierdzić, że część (a może nawet większość) socjaldemokratów, czynnych w latach 1895—1898, uważała zupełnie słusznie, że zaraz wówczas, na samym początku «żywiołowego» ruchu występowanie z jaknajszerszym programem i taktyką bojową[4] było zupełnie możliwe. Nieprzygotowa-

  1. Waniejew umarł w r. 1899 na Syberji Wschodniej na gruźlicę, której się nabawił, siedząc w więzieniu prewencyjnym, w pojedynce. Uważaliśmy więc za możliwe ogłosić przytoczone w tekście informacje, za których ścisłość ręczymy, gdyż pochodzą one od osób, które osobiście i jaknajbliżej znały Waniejewa.
  2. Artykuł ten znajduje się w I tomie Lenina (w jęz. ros.), str. 419—421. Red.
  3. «Spb. Raboczij Listok» — było to pismo wydawane przez «Petersburski Związek walki o wyzwolenie klasy robotniczej». Wyszły zaledwie dwa numery. Nr. 1, datowany jako numer styczniowy r 1897, wyszedł na początku lutego w liczbie 300—400 egzemplarzy, wydrukowanych na mimeografie, Nr. 2 zredagowany był w marcu, wysłany za granicę i tam z pewnemi zmianami wydrukowany we wrześniu r. 1897. — 27. Red.
  4. «W swym ujemnym stosunku do działalności socjaldemokratów z końca ostatniego dziesięciolecia w. XIX, «Iskra» ignoruje fakt, że w owym