Strona:PL Lemański - Nowenna.djvu/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


LXXVII.



Autor życie swe przepala,
A krytyka życie — gala,
Bo krytyk w życiu mądrala.

Autor życie ma zepsute,
Powichrzone, zżarte, strute.
Ja na inną zagram nutę.

Wybrałem ja fach krytyczny,
Społeczniczy i etyczny,
Zyskonośny, łatwy, śliczny.

Takiej trzymam się wytycznej,
By w profesyi mej krytycznej
Nie zejść z drogi kanonicznej.

Takim rządzę się statutem:
Czapkuję przed dóbr atutem,
Bo „dobro“ jest absolutem.

Takich zapatrywań skala
Ku mnie skłania i zniewala
Fawory bożka Baala.