Strona:PL Le Rouge - Więzień na Marsie.pdf/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stępnie, wyjął z nosa i z uszu zatykający je wosk, a całe ciało zaczął oblewać gorącą wodą.
Te zabiegi miały na celu wywołanie pierwszych oznak życia.
Jakoż wkrótce można było wyczuć nikłe uderzenia serca, słaby odcień rumieńca zabarwił policzki i niedostrzegalny prawie dreszcz przebiegł wyschłe ciało.
Po dwóch godzinach usilnych zabiegów, w których było i sztuczne oddychanie, fakir, przywrócony do życia, powstał i uśmiechając się, postąpił parę kroków.

Kondensator energji.

Ku wielkiemu zdziwieniu Ardaveny, Robert nie okazał na widok tego zdumiewającego doświadczenia podziwu, jakiego się bramin spodziewał.
Młody człowiek powrócił do swego mieszkania, nie wymówiwszy ani słowa i zamknął się w laboratorjum, gdzie pozostawał przez dwa tygodnie, nie chcąc widzieć nikogo.
Kiedy wyszedł wreszcie, miał wygląd człowieka, pochłoniętego jedną wyłącznie myślą; przesadzając po kilka stopni odrazu, przebiegł schody, dzielące go od celi Ardaveny i otworzył drzwi szybko.
— Zwycięstwo! Już znalazłem! — zawołał.
— Co takiego? — spytał bramin.
— Sposób porozumiewania się z planetą Marsem a nawet dostania się tam. Pozatem będziemy mogli dopełnić mnóstwo zdumiewających rzeczy, wobec których wasze cuda będą drobnostkami!...
— Słucham — rzekł zimno Ardavena.